#10 Każdego dnia

  Niewątpliwie jest to ważna pozycja na liście książek należących do literatury młodzieżowej. Sam pomysł przechodzenia z jednego ciała do kolejnego każdego dnia, uczucie wiecznej tułaczki, ale jednocześnie ogromna wiedza i doświadczenie, a także miłość, która daje nam nadzieję na wyjście z tego błędnego koła. Nawet, kiedy bohater wie, że jest to możliwe, nie decyduje się na odebranie życia komuś innemu, co nadaje opowieści cienia bezradności i żalu. Książkę czyta się bardzo szybko, rozdziały są krótkie, ale jednocześnie chwytają za serce. I jeszcze jedna rzecz, którą uwielbiam - otwarte zakończenie.


Najbardziej poruszył mnie w tej książce fakt, że zahacza ona o temat, jakiego wielu ludzi tu nie dostrzega. Główny bohater, Andrew, nie posiada własnej tożsamości i prowadzi długą podróż, która zdaje się nie mieć końca, jednak jego wiedza i doświadczenie są ogromne. Tylko, czy aby na pewno jest to wszystko, czego można pragnąć? Andrew nigdy nie pójdzie na studia, nigdy tej wiedzy nie wykorzysta w znaczący sposób. Zawsze będzie zmierzał donikąd. Zakończenie, wydaje mi się, że mówi o tym, iż chłopak ma już dosyć tego miejsca, w pobliżu Rihannon, chce zwiedzić nowe miejsca i zamieszkać gdzieś indziej, wieść inne życie. Sądzę, że ucieka od miłości, aby dać jej wolność i wyswobodzić się z niej, a jakie są Wasze odczucia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Książki i sztuka , Blogger